Archiwum 24 września 2016


pustka
Autor: skorpion1971
24 września 2016, 17:38

Dziś siedzę i myślę widzę jak to robi z inną i znowu boli ,baaaarrrdzo boli ,do tego młodsza corka chora wykryli u niej jakiegoś guza na pęcherzu moczowym ,do tej pory nie operowana już trzy miesiące z tym sie borykam boje sie martwię się,żeby to nie było coś złego ,modlę się do Boga o pomoc,a Władca zero uczuć ,wsparcia tylko jego złośc do całego świata ,beznadzieja do tego córka ma zle wyniki z tarczycy i skręciła nogę ,ale mimo moich starań ona jeszcze do mnie pyszczy ,uciekła bym stąd tylko nie mam dokąd ,zostawiła to wszystko ,bo mam psychicznie i fizycznie dość.Potrzebuję samotności i jak na złość wszyscy siedzą w domu,chociaż tutaj wyrzucę to z siebie .

koszmar powrócił
Autor: skorpion1971
24 września 2016, 16:54

Dawno mnie tu nie było,ale dziś znów powróciła przeszłość zresztą jak co miesiąć ,a mianowicie chodzi o to że mój długoletni partner bo minęło już 17 lat Mnie zdradzał ,niby wybaczyłam mu to wszystko,ale myśli wciąż powracają i brak zaufania nigdy nie minie i jak to mówią wybaczyć to jedno ,a zapomnieć nigdy się nie da .Pierwszy raz dowiedziałam się o tym gdy znalazłam jego drugi telefon ,a na nim pelno smesów od innych kobiet ,a byla to niedziela nie byłam w stanie ugotować obiadu wyszłam z domu pomimo iż dzieci były ,szlam wtedy sama nie wiedząc dokąd zatrzymałam się na starej cegielni przysiadłam na czymś i płakalam ,zabolało bardzo ,ale to był dopiero początek ,póżniej jeszcze znalazłam na poczcie zdjęcia gołych bab ,filmiki,nagrane i wysłane przez nie ,ale jeszcze wtedy nie wyobrażałam sobie życia bez niego,niby okazał jakąś tam skruchę wypierał,się wszystkiego,a to on zawsze mnie oskarżał o zdrady i co się okazało.Żyliśmy dalej sex sporadyczny ,no ale ponoć nikogo nie miał ,wiecznie mna poniewierał wydzierając się z byle powodu,aż robil remont u znajomej ,ona go odwoziła do domu ,podpity oczywiście ,ja pamiętając poprzednie wyskoki niestety zareagowalam dosć gwałtownie i wyrzuciłam go z domu nie bylo go trzy noce ,dwie spal u kolegów ,trzecią u tej znajomej i byłam tak durna że sama zaczęłam go prosić by wrocil bo naprawdę go kochalam,od tego czasu zaczął jawnie na moich oczach flirtować z tą dwukrotną rozwódką z dwójką dzieci ,często u niej przesiadywał ,razem jeżdzili na zakupy,byly zdjęcia ,filmiki ,smsy ,nawet ona przyjechała do mnie bronić go żebym nie wyrzucała go z domu,ale sytuacja była tak napięta ,że wtedy chciałam żeby się wyprowadził,on tez niestety mówił,że mnie nie kocha ,a jeżeli będzie ,ze mną to tylko z rozsądku,wynajął więc mieszkanie ,zaczął tam mieszkać,a ja wciąż płakałam ,prosilam go żeby wrócił ,on przychodzil mnie kontrolowac bo nie oddal mi kluczy od mieszkania i tak żylam w depresji ,schudlam 10 kg plakalam ,cierpiałam ,a on dobrze się bawil wraz z nią .W końcu pieniądze sie skończyły ,a jeszcze kupił jej kolię za 1700 zł na urodziny ,ale w Sylwestra już go kochanka zostawila była na balu ,niby w pracy,a on nie mając co robić wprosil się do mnie ,tylko że ja też poszlam do koleżanki ,ale niestety dla niego po 24 wróciłam ,w Święta Bożego Narodzenia ,pojechal ze mną do rodziny,a póżniej zostawił mnie i poleciał do niej,ale po Nowym Roku remont już u niej skończony zaczyna do mnie po nocach wydzwaniac rozmawiać i tak sie stalo że wrócił do mnie spowrotem,myślałam że się zmienił ,ale mylilam się.Wyjechal do pracy zagranicę ,od tego czasu coraz częściej popijal ,dziś już praktycznie codziennie,tam mial poważny wypadek ja cały czas trwalam przy nim ,byłam,kochałam,i cierpialam bo nigdy nie zapomnialam,ąż tu nagle po trzech latach znów pojawila się nowa panna i to u mnie w domu to był dopiero szok .sluchalam jej opowieści co to oni ze soba nie robili,jej dziecko siedzialo i sluchało ,tak wtedy po tym jak ja wyprosilam bo mialam dość poszlam do koleżanki i się upiłam .On został dalej mnie oszukując ,pożniej znalazlam kolejny telefon z kolejnymi paniami ,miałam dość juz nie zalezało mi na byciu z nim tylko nagle jemu zaczęło zależeć i niby od tego czasu nie ma nikogo ,nie wiem ,nie ufam ,sexu raczej nie ma ,może raz na trzy miesiace ,mnie tez juz tak do niego nie ciągnie,a wspomnienie i żal ciągle wracają ,on sie rozpił tak jakby zamienił baby na picie ,wiem że ,on mnie nie kocha i wiem że ja go chyba juz tez,bo wszystko mnie w nim drażni,ale trwamy w tym chorym związku .