komuna niezapomniany czas
02 marca 2016, 09:29
Pamiętam czasy komuny,gigantyczne kolejki ,po najdrobniejszą rzecz,zapomnij wtedy o słodyczach,owocach,jak już sie udało coś zdobyć to było święto.Raz kupiłam sobie dwa lizaczki koguciki jaka była radość jednego zjadłam,a drugi cały czas trzymałam pod poduszką,tak mi szkoda było go zjeść bo nie wiadomo kiedy znowu będzie cos słodkiego.Gdy zachorowałam z własnej głupoty bo umyłam głowę i jeszcze z dobrze nie wysuszonymi włosami poszłam do kościoła ,pomimo,że miałam czapkę ,włosy wystawały i porobiły sie sople bo to była zima i już po powrocie dostałam 40 stopniowej gorączki ,ponoć majaczyłam ,wezwali lekarza dostałam antybiotyk i kilkudniowe leżenie i wtedy moja mama zdobyła cukierki i owoce i to nie byle jakie bo cukierki były czekoladowe,aż szkoda było jeść,wtedy to był rarytas.Buty kupowaliśmy dzieki cioci pracującej w sklepie obuwniczym,ubrania nie były modne ,ale wtedy nikt sie tym nie przejmował tak jak dziś.Głupie podpaski to dopiero była tragedia ,używało się pieluch,no niestety takie były czasy,ale szczerze mówiąc mile je wspominam,bo ludzie byli inni milsi bardziej pomocni i mieli poczucie humoru.Byłam wtedy zagorzalą katoliczką codziennie chodziłam do kościoła ,dostawałam nagrody,ale wtedy człowiek chciał ,teraz dużo się zmieniło.Ósma klasa z dziecka stałam sie podlotkiem z regóły zawsze byłam nieśmiała ,bałam się pierwsza odezwać ,ale jak nauczyciel chciał wpisac mi niższy stopień ,niż mi się należał ,to już poszłam się kłócić,bo sprawiedliwość musi być i basta.Wtedy zaczęły się już pojawiać pierwsze niewinne miłostki,ukradkowe spojrzenia,ale to nic nie znaczyło ,ot wyobrażnia.cdn.sorki za błędy ,piszę w pośpiechu i zawsze jakaś literka przeskoczy.Milo będzie jak coś skomentujecie.Pozdrawiam
Dodaj komentarz