24 lutego 2016, 11:57
Szkoła dwa budynki jeden dla dzieci klas 1-3 drugi 4-8.Szczególnym wydarzeniem w młodszych klasach to bójka dwuch kolegów o mnie,prawdopodobnie pierwsza miłość,ale ja jeszcze bardzo głupiutka,jak i ci koledzy,uciekłam z płaczem z miejsca zbrodni.Pewnego dnia dostałam też silnego krwotoku z nosa ,wszyscy biegali robiąc mi okłady,bo trudno bylo zatamować krew,chyba było to osłabienie bo raczej nic szczególnego nie wykryli tym bardziej ,że już nigdy to się nie powtórzyło.W domu mieliśmy osobny pokój ,oczywiście ja z rodzicami ,więc szczególnej intymności nie mieli,budząc się w nocy zauważyłam,że coś dziwnegosię dzieje między mamą ,a tatą -wiadomo co robili-stwierdziłam rano skarżąc się babci,że tato mamę dusił,ale mieli ubaw.Każdego poranka budziłam się sama ,bo rodzice już w pracy,ubrania miałam przygotowane,ale raz zdarzyło się ,że nie wiedziałam w co mam się ubrać i wiecie co zrobiłam otworzyłam okno i tak strasznie płakałam,że niebawem zjawił się mój tato,wtedy miałam przekonanie,że ,albo on usłyszał mój płacz,albo Bozia mi pomogła i go ściągnęła,a tak naprawdę on czegoś zapomniał i wrócił,ale pomógł mi wybrac ubrania.Druga klasa i ważne święto Komunia,sukienki jednakowe,ale strasznie grube i to byl koszmar zamiast przeżywać święto topiliśmy się w upale i gręplinowych kreacjach,przyjęcia raczej nie pamiętam,ale za zebrane pieniądze kupili mi rower składak i dopiero wtedy uczyłam się jeżdzić nie szło mi za bardzo,więc z nerwów kopnęłam rower,a póżniej gdy go podniosłam wsiadłam i jechałam .Rower towarzyszył mi pózniej wszędzie,a szczególnie w dojazdach do szkoły bo miałam do niej ok.4 km .ciąg dalsz nastąpi